Przemówienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Jego Ekscelencji
Pana Bronisława Komorowskiego
z okazji 70. obchodów upamiętniających udział
1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej
w operacji Market Garden
Driel, 20 września 2014 roku
Wasza Królewska Wysokość, Szanowni Weterani, excelencje i wszyscy drodzy Państwo, zebrani tutaj na polskim placu w Driel.
“Najkrótszą drogą, najkrótszą drogą do Polski” – tak brzmiało hasło 1 Brygady Spadochronowej Generała Stanisława Sosabowskiego sformowanej w Wielkiej Brytanii z żołnierzy, którzy po klęsce we wrześniu 1939 roku przedostali się na zachód, by kontynuować walkę o polską wolność.
“Najkrótszą drogą”, ale ta droga do wolnej Polski okazała się drogą bardzo, bardzo długą.
Brygada stanowiła część polskich Sił Zbrojnych. W ich skład wchodziły Polskie Jednostki Lotnicze, Polska Marynarka Wojenna, walcząca na Atlantyku i Morzu Śródziemnym, 1 Dywizja Pancerna Generała Maczka, która w walce przeszła od Normandii przez Belgię i Holandię aż do Willemshaven w Niemczech oraz II Korpus Polski we Włoszech, który pod dowództwem Generała Andersa szedł w boju od Monte Casino aż po Ancone.
W tym samym czasie w okupowanej Polsce, Polska Armia Podziemna – kilkuset tysięczna – szykowała się do ogólnopolskiego, ogólnonarodowego powstania.
Pierwsza Brygada Spadochronowa miała być wsparciem dla tego powstania. Jej żołnierze wierzyli, że jako pierwsi wrócą do kraju z bronią w ręku, że pierwsi podadzą dłoń Polskiej Armii Podziemnej. O tej chwili marzyli, do tego zadania się przygotowywali.
Historia II wojny światowej przekreśliła te polskie marzenia i plany.
1 sierpnia 1944 roku Warszawa – stolica Polski – stanęła do nierównego boju z okupantem niemieckim. Walka trwała 63 dni i pochłonęła ok 200.000 ofiar: żołnierzy podziemnych i cywilnych mieszkańców.
Na rozkaz Stalina, zbliżająca się armia sowiecka wstrzymała ofensywę i dała Niemcom czas na rozprawienie się z powstańczą Warszawą. Na rozkaz Hitlera, Warszawa miała przestać istnieć. Ten rozkaz został w ogromnej mierze wykonany.
Żołnierzom Polskiej Brygady Spadochronowej przyszło walczyć nie w kraju, ale tutaj, na ziemi holenderskiej, w ramach alianckiej – nieudanej – operacji Market Garden, między innymi osłaniając odwrót oddziałów brytyjskich.
Żołnierze polscy walczyli, płacąc daninę krwi, za wolność świata zachodniego, za wolność innych narodów, za wolność także Holendrów.
Walczyli, choć serce krwawiło im z bólu, gdyż wiedzieli, że tam w Polsce, tam w Warszawie, giną ich rodacy, ich rodziny, że tam w zgliszcza zamienia się stolica, że tam zapada już żelazna kurtyna, pozostawiająca Polskę po stronie wschodniej, w ramach Sowieckiej Strefy Wpływów, i odbierająca połowę terytorium przedwojennego państwa polskiego.
Dlatego dzisiaj, w 70-tą rocznicę tamtych dramatycznych walk, tamtych dramatycznych wydarzeń, a jednocześnie w 25-tą rocznicę odzyskania przez Polskę wolności, naszego powrotu do wielkiej rodziny zachodu, pragnę nie tylko złożyć hołd polskim spadachroniarzom ginącym na ziemi holdenderskiej. Pragnę również podziękować Holendrom, Waszej Królewskiej Mości i całej rodzinie królewskiej, za pamięć o polskim wkładzie w walkę o wolność Królestwa Niderlandów. Za opiekę nad grobami polskich żołnierzy.
Pragnę podziękować wszystkim Holendrom a szczególnie mieszkańcom Driel za to miejsce, za pamięć, za pomnik Generała Sosabowskiego.
Pragnę dzisiaj podziękować także, życzliwej dla Polski historii, bo pragnę podziękować za to, że tamta walka, tamto poświęcenie, nie poszły na marne, bo znowu możemy być razem, współtworząc Europę wolnych narodów i wolnych ludzi. Razem możemy cieszyć się zerwaniem żelaznej kurtyny, która przez kilkadziesiąt lat dzieliła narody Europy. Za to, że razem jesteśmy dzisiaj w Sojuszu Północnoatlantyckim i w Unii Europejskiej.
Wtedy nie udało się iść najkrótszą drogą. Dzisiaj, po długiej, bardzo długiej drodze znowu jesteśmy wolni, znowu jesteśmy razem.