Bolesław Ostrowski, 1919 – 2025
W dniu 21 września 1944 roku, wraz z blisko tysiącem polskich spadochroniarzy, wylądował na południowy wschód od wioski Driel, dosłownie spadając z nieba.
W dniu 13 marca 2025 roku, w wieku 105 lat, odszedł na wieczną wartę Bolesław „Bolek” Ostrowski, ostatni żyjący weteran 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. W ostatniej drodze towarzyszyli mu przedstawiciele 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa, Ambasady Polskiej w Kanadzie, a także Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.
Jego życie było niezwykłą wędrówką: od urodzin na terenach dzisiejszej Ukrainy, poprzez lądowanie w Driel, aż po osiedlenie się w Kanadzie w latach 50. XX wieku, gdzie spędził ostatnie lata.
Ten artykuł opisuje w dużej mierze historię życia Bolesława Ostrowskiego.
Los Bolesława „Bolka” Ostrowskiego jest znamienny dla wielu polskich weteranów, których walka o wolną ojczyznę często przybierała pośrednią formę, a dla wielu z nich powrót do ojczyzny okazał się niemożliwy. Bolek, który szczęśliwie uszedł z życiem z wielu bitew w polskiej armii, doskonale zdawał sobie sprawę z horroru, jaki przeżyli alianccy żołnierze podczas operacji Market Garden, walcząc o Arnhem. Jego własne wspomnienie, cytowane w The Mississauga News (31.12.2015): „Przeżyłem tysiąc lat”, świadczy o intensywności tamtych dni. W wywiadzie z lipca 2023 roku, pytany o te wydarzenia, podsumował je krótko: „Warto było się starać”.
Biografia: Driel, wrzesień 1944
Po długich dniach przygotowań i dwukrotnym przesunięciu terminu, brygada wreszcie wystartowała z lotniska Saltby pod Leicester w Anglii, by około godziny 14:00, 21 września, skierować się ku Driel. Operacja Market Garden trwała już w najlepsze. Dwudziestopięcioletni Bolek, w roli operatora radiowego, znalazł się w Driel. Strefa lądowania uległa zmianie zaledwie kilka dni przed ich przybyciem, wyznaczając na cel właśnie tę miejscowość. Rozkaz był jasny: jak najszybciej przeprawić się przez Ren przy użyciu promu, który miał tam oczekiwać, by wesprzeć walczącą 1. Brytyjską Dywizję Powietrznodesantową. Niestety, prom zniknął – przewoźnik przeciął liny, uniemożliwiając jego wykorzystanie przez Niemców. Usilne prośby o dostarczenie łodzi do przeprawy, kierowane do dowódcy alianckiego 30. Korpusu Armijnego, pozostawały bez odpowiedzi. Łodzie albo nie docierały wcale, albo pojawiały się w zaledwie śladowych ilościach
Podczas skoku panowała idealna cisza, a pomimo intensywnego niemieckiego ostrzału, Bolek bezpiecznie dotknął ziemi. Niedaleko niego upadła jego radiostacja oraz dwukołowy wózek przeznaczony do transportu sprzętu nadawczego. Przetransportowanie ciężkiego wyposażenia do punktu zbiórki w gospodarstwie Baarskamp, położonym na obrzeżach wsi, wymagało wysiłku czterech ludzi. Poruszanie się z wózkiem było uciążliwe, a momentami niemożliwe ze względu na grząskie pola wokół Driel i miękkie, zalewowe tereny nad Renem. Radiostacja Bolka i jego zespołu okazała się jedynym niezawodnym łącznikiem z brytyjskimi oddziałami w Oosterbeek.
Z chwilą dotarcia do Renu, Polaków spotkało rozczarowanie – prom nie był zacumowany, uniemożliwiając przeprawę. Wczesnym rankiem 22 września zarządzono odwrót w kierunku Driel, gdzie na terenie gospodarstwa przy wale przeciwpowodziowym żołnierze przygotowali stanowiska obronne. Generał Sosabowski słusznie uznał tę lokalizację za zbyt niebezpieczną. Niezauważeni przez Niemców, o świcie Polacy przenieśli się do wsi Driel, gdzie w gospodarstwie rodziny De Beijer zorganizowano kwaterę główną. W noc z 23 na 24 września brygada ponownie rozmieściła radiostację na wale nad Renem, w rejonie planowanej przeprawy. Tej samej nocy jednak Bolek powrócił ze swoim sprzętem do kwatery w Driel. W trakcie zaciętych walk, około dwustu polskim żołnierzom udało się sforsować rzekę i dotrzeć do okrążonych Brytyjczyków.
Spośród 1568 polskich spadochroniarzy, jedynie 1003 dotarło do Driel. Pozostałych żołnierzy, głównie z 1. i 3. batalionu, zawrócono do Anglii z powodu nieporozumień w komunikacji między pilotami, dotyczących panujących warunków atmosferycznych. Ich los przez długi czas pozostawał nieznany. Ostatecznie, kilka dni później, zostali zrzuceni w rejonie Grave i stamtąd przetransportowani do Driel.
Wieści z dowództwa przyniosły rozkaz wycofania brytyjskich oddziałów powietrznodesantowych w noc z 25 na 26 września i ich przeprawy przez Ren do Driel. Polska brygada miała opuścić Driel następnego dnia o godzinie dziewiątej rano, co też uczyniła. Ich wysiłki nie zdołały odwrócić losów bitwy. Po południu, zmęczeni, dotarli do Nijmegen. Zamiast upragnionego powrotu do Anglii, jeszcze tego samego dnia zostali skierowani na nowe pozycje w Herpen, Ravenstein, Overlangel i Neerloon, aby strzec lotnisk. Na początku października nastąpił ich przerzut do Belgii, a ostatecznie 12 października 1944 roku dotarli drogą morską do Anglii.
Od maja 1945 roku polscy żołnierze stanowili część alianckiej armii okupacyjnej w Niemczech. W kwietniu 1947 roku polskie siły zbrojne zakończyły służbę okupacyjną i zostały zdemobilizowane. Bolek, który przetrwał wszystkie niebezpieczeństwa służby w polskim wojsku, mógł sobie doskonale wyobrazić horror bitwy o Arnhem, z jakim zmierzyli się alianccy żołnierze.
Urodzony w Dubnie, należącym wtedy do Polski.
Bolesław „Bolek” Ostrowski przyszedł na świat 4 lipca 1919 roku na farmie nieopodal Dubna, które w owym czasie leżało w granicach Polski. We wrześniu 1939 roku region ten zajęły wojska sowieckie, a obecnie Dubno znajduje się na terytorium Ukrainy. Spokojne, przygraniczne miasteczko doświadczyło napływu uchodźców z zachodu, uciekających przed niemieckim Blitzkriegiem we wrześniu 1939 roku. Życie pod sowiecką okupacją było pełne trudności. Bolek otrzymał od Rosjan wykształcenie nauczycielskie i po krótkim okresie pracy w tym zawodzie na okupowanych terenach Czech, w marcu 1941 roku został powołany do służby w Armii Czerwonej.
Transportem kolejowym, wraz z wieloma innymi poborowymi, Bolek dotarł na wschód, gdzie został wyszkolony na operatora radiowego. Wkrótce jednak lojalność polskich żołnierzy w Armii Czerwonej zaczęła budzić nieufność dowództwa Związku Radzieckiego. Skutkiem tego była decyzja o deportacji tych żołnierzy do syberyjskich obozów pracy. Rozpoczął się mroczny rozdział, w którym jedynym celem stało się – przetrwanie.
W połowie lutego 1942 roku do uszu Bolka dotarła wieść o formowaniu polskiej armii generała Sikorskiego, która poszukiwała ochotników w Anglii. Bolek również otrzymał szansę wstąpienia do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. W marcu 1942 roku wyruszył w drogę do Kazachstanu. Jednak jego podróż dopiero się zaczynała. Przez Azję, Bliski Wschód, Afrykę Południową i Amerykę Południową, ostatecznie 6 października 1942 roku dotarł do Greenock w Szkocji, gdzie zasilił szeregi 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Bolek Ostrowski, trzeci od prawej
Od tamtego czasu Polacy szkolili się na spadochroniarzy, z jasno określonym celem: „najkrótszą drogą do Polski” i wyzwoleniem ojczyzny. Alianckie Naczelne Dowództwo miało jednak inne priorytety. Polscy spadochroniarze zostali przydzieleni do 1. Brytyjskiej Dywizji Powietrznodesantowej, by wziąć udział w operacji Market Garden. Bolek intensywnie przygotowywał się do swojej roli jako radiooperator i spadochroniarz. Ostatecznie, 21 września 1944 roku, polskie oddziały wyruszyły w kierunku swojego celu w pobliżu Driel.
Po II Wojnie Światowej
Dla Bolka droga powrotna do Polski została zamknięta. Kraj ponownie znalazł się pod wpływem Związku Radzieckiego i, podobnie jak wielu żołnierzy z jego formacji, nie był już mile widziany w ówczesnej, komunistycznej Polsce. Polska przestała być krajem wolnym.
20 stycznia 1951 roku w Coventry Bolek poślubił Marię Wypijewską. Ich rodzina powiększyła się wraz z narodzinami syna Johnny’ego rok później, a następnie Romana w 1954 roku i córki Barbary w 1955 roku. Praca Bolka w angielskim oddziale Massey Ferguson, firmy posiadającej również filię w Kanadzie, stała się impulsem do rodzinnej decyzji o emigracji do Kanady w 1958 roku i rozpoczęciu tam nowego życia. Bolek zakończył swoją karierę zawodową w 1984 roku.
Bolek po raz pierwszy odwiedził Driel ponownie w 1989 roku, przy okazji obchodów bitwy pod Arnhem, a jego dwunasta i zarazem ostatnia wizyta miała miejsce w roku 2014. Regularnie towarzyszyli mu w tych podróżach syn John, córka Barbara i wnuk.
Bolek Ostrowski z córką Barbarą
Podczas pięciu dni bitwy w Driel zginęło 97 jego towarzyszy. Wieś została zdewastowana przez okrucieństwo wojny. Niemniej jednak, po wojnie, weterani zaznali wzruszającego przyjęcia ze strony mieszkańców Driel, którzy otworzyli przed nimi swoje domy i serca na zawsze. Ta więź pozostaje żywa do dziś.
Po wojnie w Anglii pojawiły się sugestie, jakoby niepowodzenie operacji Market Garden leżało po stronie polskich spadochroniarzy. Jednakże, brygada ta odzyskała należną chwałę, gdy w maju 2006 roku królowa Beatrycze uhonorowała ją najwyższym holenderskim odznaczeniem wojskowym – Orderem Wilhelma – w uznaniu ich zasług w wyzwoleniu Holandii, a zwłaszcza za ich wkład w operację Market Garden.
W dniu 104. urodzin, 19 lipca 2023 roku, przewodniczący Fundacji Driel-Polen uhonorował go bukietem kwiatów, łącząc się z nim poprzez wideokonferencję, co sprawiło mu wyraźną radość. Ostatnie 2 lata spędził w domu opieki w Kanadzie.
Autor: Rob Snelders
Źródła:
- General Sosabowski Tourist, A Polish Paratrooper’s Memoir, Boleslaw Ostrowski
- The Poles of Driel, George F. Cholewczynski
Apel do rządu brytyjskiego o rehabilitację:
W pilnym apelu do nowego premiera Wielkiej Brytanii, Keira Starmera, wystosowanym w otwartym liście w lipcu 2024 roku, burmistrzowie Overbetuwe, Arnhem, Renkum i Ede oraz Fundacja Driel-Polen podkreślali, że „nie ma czasu do stracenia” dla ostatniego żyjącego polskiego weterana bitwy pod Arnhem.
Ponad osiem dekad po operacji Market Garden, Wielka Brytania wykonała znaczący gest w kierunku rehabilitacji polskich spadochroniarzy walczących pod Driel i Arnhem. „Zjednoczone Królestwo pragnie wyrazić swoje głębokie uznanie i podziękowanie za odwagę i poświęcenie, jakie wykazała 1. Polska Samodzielna Brygada Spadochronowa podczas operacji Market Garden” – ogłosił rząd brytyjski pod koniec stycznia 2025 roku na swojej oficjalnej stronie internetowej.
W grudniu 2024 roku do Bolka dotarł list od brytyjskiego Ministra Obrony, w którym wyrażono głębokie uznanie zarówno dla jego osobistego zaangażowania, jak i dla poświęcenia całej brygady. Niestety, nie doczekał on realizacji zamiaru brytyjskiego rządu dotyczącego wojskowego daru dla spadkobierców 1. Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej – 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie – oraz szczególnego uhonorowania generała Sosabowskiego.
Bolesław Ostrowski, urodzony 4 lipca 1919, zmarł 13 marca 2025