Prezes Fundacji Driel-Polen: A.J.M. Baltussen
Panie i Panowie
W imieniu Fundacji Driel-Polen pragnę powitać Państwa na niniejszych obchodach, podczas których poświęcimy szczególną uwagę wkładowi Pierwszej Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej w Bitwę o Arnhem przed 67 laty.
Szczególnie serdecznie pragnę powitać
Dziewięciu polskich weteranów, którzy przybyli do Driel ze swoich domów w Wielkiej Brytanii, USA i Holandii
A także wdowy po polskich weteranach, z których jedna przybyła z Polski a dwie z Holandii
Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej, jego ekscelencję pana Stańczyka
Ambasadora Wielkiej Brytanii oraz przedstawicieli z Kanady i ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej
Królewskiego Komisarza naszej prowincji, pana Cornielje
Burmistrza naszej gminy, panią Tuijnman
Dowódcę 6 Brygady powietrzno-desantowej Generała Brygady S.F. Sosabowskiego – Pułkownik Piekarskiego
Przedstawicieli rodziny generała Sosabowskiego, Pana Jeremiego Sosabowskiego i partnera Bettinę Beinhoff.
George’a Cholewczyńskiego, autora licznych książek o generale Sosabowskim i jego Brygadzie
Przedstawiciela weteranów brytyjskich, pana Wilkinsona
Burmistrzów gmin partnerskich: Overbetuwe w Niemczech, Pana Wernarda z Usingen w Niemczech, Pana Bergmanna z Zulpich w Niemczech
Oraz pana Krzywickiego z Boleszkowic w Polsce
Wszystkich obecnych dzisiaj brytyjskich weteranów
Panie i Panowie, chłopcy i dziewczynki
Również serdecznie Państwa witam w dzisiejsze popołudnie, podczas którego uwagę poświęcamy udziałowi 1. Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej w Bitwie pod Arnhem 67 lat temu. A szczególnie wam, chłopcy i dziewczynki z chóru. Wspólnie z grupą Promyki Krakowa zaśpiewacie dla nas 2 polskie i 1 holenderską piosenkę.
Polscy weterani, którzy są tutaj obecni, mają jedną wspólną cechę. Wszyscy byli członkami 1. Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
To, jak się przyłączyli do tej brygady, nastąpiło w bardzo różny sposób.
Po rozpoczęciu okupacji Polski w 1939 roku wiele rodzin zostało deportowanych na północ Rosji, zwłaszcza na Syberię.
W 1941 roku dostały one możliwość powrotu albo przyłączenia się do polskiej armii. Wielu młodych ludzi opuściło wówczas swoich rodziców i dotarło przez ówczesną Persję, północne kraje Afryki, Włochy, Francję albo w niektórych przypadkach statkiem poprzez Amerykę Północną czy Południową do Anglii. Wszyscy mieli ten sam cel: zaangażować się w wyzwolenie swojej ojczyzny.
Niestety w 1944 roku nie doszło do tego.
Brygada została wcielona do 1. Brytyjskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej i w ramach planów żołnierze zostali 21 września zrzuceni na obrzeżach tej pięknej miejscowości Driel.
To historie i zaangażowanie dzielnych żołnierzy z 1. Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej sprawiają, że konieczne jest, abyśmy wciąż czcili ich pamięć i przypominali kolejnym pokoleniom o ich znaczeniu
Dlatego place i ulice w tej miejscowości noszą nazwy przypominające o tych wydarzeniach z 1944 roku. Ten pomnik i tablica upamiętniająca dla generała Sosabowskiego zajmują poczesne miejsce.
Gdy weterani nie będą mogli już więcej być tutaj reprezentowani, wówczas będą nam one codziennie przypominać, dlaczego Polacy oraz miejscowość Driel „są połączone więzami przyjaźni i wdzięczności”.
Począwszy od pierwszej rocznicy w 1946 roku młodzież odgrywa ważną rolę podczas uroczystości upamiętniających w Driel.
Od kilku lat młodzi ludzie z Airborne International Youth Conference deklamują wiersz, a od ubiegłego roku jesteśmy wspomagani przez jedną z tych osób w odczytywaniu polskich tekstów. Mamy nadzieję, iż taka współpraca będzie jeszcze długo trwała.
Co roku możemy liczyć na obecność chóru młodzieżowego, składającego się z uczniów 3 szkół podstawowych w Driel. Od wielu lat występują przy akompaniamencie muzycznym orkiestry, w której skład wchodzą ich rówieśnicy z Krakowa – Promyki Krakowa.
Za chwilę zaśpiewają dla nas po polsku „Piękna nasza Polska cała”, co można przetłumaczyć jako „nasza piękna Polska”.