Recytacja wiersza
WIERNOŚĆ
Odeszłym i żywym spadochroniarzom
Lat nie zgonisz. Choć spełgły kadzidła z ołtarzy
Pamięć żyje – przeszłości samotny falochron,
Kwiaty zwiędną, obeschnie słona łza na twarzy,
Nie uwiędnie i zblaknie tak łatwo spadochron.
Każdy żołnierz ma prawo do ran i do sławy,
Poeta snem otuli sojusz szpady z chlebem,
Spadochroniarz jedyny stając do rozprawy
Ziemię grudną połączył z obiecanym niebem.
Nie chcemy winić losów za ten zawód srogi,
Że wrócić nam nie dano jak ptakom z wyraju –
Rozstrzeliły się szlaki, a z najkrótszej drogi
Zcichło echo: byście walcząc pierwsi byli w kraju.
Ćierćwiecze. Choć historia szarf blichtru się boi
Pielgrzymka jak co roku wspomnienia przyzywa,
W Arnhem ręka dziecięca znów groby przystroi,
Kwiecie z tej dłoni małej niby łaska spływa.
Gdy się wrześnie i blaski na przeszłość pokładą,
Gdy nacichnie matczyne westchnienie i męka –
My się zawsze skrzykniemy tą swoją brygadą ,
Przy sztandarze z Warszawy, przed którym się klęka.
Tadeusz S.Roy-Rojewski